Data otrzymania: 5.11.2011
Odległość: 845 km
Czas podróży: 7 dni
No i można powiedzieć że moja przygoda z postcrossingiem zatoczyła koło. Powodem tego jest ta oto pocztówka z Holandii. Ponad rok temu tę właśnie kartę zobaczyłem u mojej szwagierki. Pamiętam że bardzo mi się spodobała i zapragnąłem też taką mieć. No i spełniło się moje małe marzenie. Wszystko dzięki Henriette . Teraz jak już troszkę w tym siedzę to wiem że ta kartka jest dość popularna i sporo osób ją ma. No ale i tak to nie pomniejsza mojej radości.
Mała ciekawostka: To maja 17 pocztówka z Holandii i dopiero pierwsza na której wiać wiatraki bądź tulipany. Tak typowe dla Holandii
2 komentarze:
No proszę :D Ciekawa sprawa :D
Jak Ci napiszę, że też mam taką pocztówkę, to mnie znielubisz, więc nic nie piszę ;)
Napiszę natomiast coś o Stroopwafel. :) Co to jest? Ano te holenderskie wafle z syropem, słodkie cholerstwo, ale jesz i jesz :P Na jeden stroopwafel składają się dwie okrągłe, waflopodobne warstwy oraz nadzienie z syropu, brązowego cukru i masła pomiędzy nimi. Do nadzienia mogą zostać dodane substancje smakowe, np. cynamon, karmel czy wanilia. Koleżanka przywiozła mi z Holandii ^^ Zresztą opisałam to też ma moim blogu, ale wiesz... ^^ Zawsze masz się czym pochwalić ;)
Prześlij komentarz